Jak zwykle...

Kolejny dzień

Budzą mandarynkowe oczy
Na prostej linii
Sprawdzam trzeźwość duszy
Zakładam zapasowe skrzydła

Jem lody z puszystych chmur
I opalam się na zielono
Lub
Topię się w chodnikowej kałuży
I spadam w korytarze mrowiska

Nieszczęśliwa z drobnostki
Szczęśliwa bez powodu
Szybko lub powoli
Żyjąca do przodu
Jak zwykle.


Wie immer

Den nächasen Tag

erwachen die Mandarinenaugen
Auf der Geraden
überprüfe ich die Seelenbesonnenheit.
Greife nach Ersatzflügeln.

Esse Eiskreme aus lockeren Wellen
und sonne mich grün
oder
Ertrinke in der Pfütze auf dem Trottoir
und falle hin in die Ameisenhaufengänge.

Unglücklich wegen Kleinsachen.
Unergründlich Glücklich.
Schnell oder langsam
von sich hin lebend.
Wie immer.


Mogła

Siedzi na krawężniku
Wyje do neonu sex shopu
Bo mogła

W niebieskim świetle
Ruch bioder obrót
I bliskość
Rzeźba idealna
O temperaturze 36 i 6
Tak chciała
Jeden łyk odwagi
Za mało

Siedzi z papierosem
Krzyczy łzami
Bo mogła
Go mieć

Sie konnte...

Sitzt auf dem Randstein
Jaqult zu Neonröhre von Sex Shop
Denn sie konnte

Im Blaulicht
Wackelige Hüftbewegung Umdrehung
Und Vertrautheit
Ideelles Bildwerk
Mit der Temperatur 36 und 6
Sie wollte es so...
Ein Schluck von Mut
Zu wenig

Sitzt mit der Zigarette
Tränengeschrei
Denn konnte
Ihn haben.