Porcelanowa laleczka

Chińska laleczka o czarnych włosach
Zginęła wśród misi i lalek
Ubrana w szmatki i pióra.
Złapałeś ją i szarpnąłęś
swoją brudną, tłustą dłonią.
Płakała, błagała o litość
Krew ciekła po
porcelanowym udzie
Obciąłeś jej włosy,
zerwałeś fartuszek
Żelazny drwalu, gorzki motylu
Ludzki maszkaronie...

Chińska laleczka o złotych włosach
i bladej skórze, ubrana w koronki
Patrzy na świat błekitnymi oczami.
Różowe usta szeptają mantre
o pękniętej porcelanie.

Porzellanpüppchen

Chinesisches Püppchen mit schwarzen Haaren
Verschwand unter Teddybären und Puppen
Hatte Fähnchen und Feder an.
Du hast sie gepackt und gezogen
mit deiner dreckigen, fettigen Hand.
Es weinte, bettelte um Mitleid
Porzellangeschoss blutete
Du hast seine Haare geschnitten,
Schürzchen gerissen
du eiserner Holzhauer,
bitterer Schmetterling,
du Menschenmaskaron...

Chinesisches Püppchen mit goldenem Haar
und blasser Haut mit Spitze gekleidet
guckt die Welt mit blauen Augen an.
Rosalippen lispeln Mantra
über geplatzte Porzellan.

Zofia dla ś.p. Zofii

Babciu, zrób mi placki
teraz nikt mi ich nie robi...
Czemu milczysz taka blada?
Nie widzisz słońca.
Moknę tu sama
i rozsypuje róże po ziemi
czy utulą cię do snu?
Trumna nie chce cię ogrzać
Odpalam Ci znicz,
może boisz się ciemności.
Dobranoc Babciu
Amen

Sophie

Oma, ich hätte gern Fladen
nun niemand macht die...
Warum schweigst du so blass?
Ich sehe die Sonne nicht.
Ich werde nass und allein
streue Rosen auf den Boden
wiegen dich in Schlaf?
Die True will nicht warm werden
zünde ewiges Feuer an,
hast du Angs vor Dunkelheit?
Gute Nacht, Oma
Amen

Ponownie dla ś.p. Oli

Znów zapadła cisza w domu
mamy szloch przerywa modły
Śmierć zła
za oknem łopocze
czy wciąż być silną?

Ruszając w orszaku
jeków i wspomnień
na rękach Maria, boska i wnuczka
Bez łzy niewinna, nieświadoma
Dziś na kolanach błagam więc Boga
Niech dołączą do Czarnej Parady!!!
nie zabierajcie już nikogo ze sobą
bo cisza me uszy krzyżuje,
po dwukroć ubrana w żałobną woalke

Wieder

Wieder trat Stille im Haus
ein Schluchzen der Mutter unterbricht Gebete
Der böse Tod
flattert draussen
soll ich weiter stark sein?

Im Trauerzug
der Klagerufe und Erinnerungen
Muttergottes und Enkelin
tränenlos, arglos, unbewusst
Kniefällig bitte ich heute Gott
Mögen der 'Schwarzen Parade' beigesellen!!!
nimmt niemanden mehr mit
die Stille kreuzigt meine Ohren,
mit Trauerschleier zweifach umhüllt

"Femme fatale"

Dzika
Niebezpieczna
Nadludzka kobieta
Zamyka oczy by odejść
Nie krzywdzić
Ślad pazurów i krwi
Oddycha tylko powietrzem z dymu
Bestia, zwierze, czarownica
Znów zmienia chłopca w mężczynę...

"Femme fatale"

Wilde
Gefährliche
Übermenschliche Frau
Schliesst ihre Augen, um weg zu gehen,
Nicht zuleide tun
Krallenspuren und Blut
Atmet nur rauchige Luft
Bestie, Tier, Hexe
Wandelt wieder einen Jungen in ganzen Mann...um